środa, 15 lutego 2012

Frosta robi się naturalna

Dostałam dziś informację prasową – i kiedy to wejdzie w życie, to czasem nawet kupię coś Frosty.



łosoś z cukinią, nie z mrożonki (fot. Polskie South Beach)

Na zlecenie Frosty, przeprowadzono badania na grupie 1023 Polaków, w trakcie których okazało się, że większość z badanych (77%) zwraca uwagę na zdrowe odzywianie, 63% sprawdza, co kupuje. Znacząca większość nie lubi, kiedy w tym, co kupuja, znajduje się glutaminian sodu czy inne wzmacniacze smaku, tłuszcze utwardzone, barwniki czy aromaty. No i hops – Frosta (czy raczej FroSTA, bo tak się to pisze) pozbywa się tych dodatków ze swoich produktów. Będą tylko naturalne składniki.

Nie ukrywam, że nieczęsto kupuję mrożonki, o gotowych daniach nie wspominając – właśnie z uwagi na kilometrową listę składników. Jeśli już coś kupuję, to mieszanki warzywne; można z nich zrobić warzywa na parze, można dodać do zapiekanki.

Na razie na stronie Frosty są jeszcze „stare” produkty, z tłuszczem utwardzonym i innymi bonusami. Ale za kilka tygodni zajrzę do sklepu – do tej pory na pewno pojawią się już nowe warianty produktów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz