środa, 2 listopada 2011

Słodko i zdrowo


9 na 10 osób, które znam, może sobie odmówić wielu przysmaków, ale nie słodyczy. A od jakiegoś czasu tyle się czyta w mediach o szkodliwości cukru. Z drugiej strony, glukoza jest organizmowi potrzebna. Jak to pogodzić?

fot. sxc.hu

 Zwykle “biała śmierć” mówiło się o soli. Ostatnio jednak lekarze zaczynają przyznawać, że sól, jedzona z umiarem, może nie jest aż taką trucizną. Ale żeby nie było nudno, teraz wrogiem został cukier. I to nie tylko ten biały, krystaliczny, który sypiemy do herbaty, kawy czy ciast pieczonych w domu, ale też cukry proste, które powstają w organizmie wskutek zjedzenia owoców czy potraw węglowodanowych. Stąd odejście od bułeczek, białego ryżu, złociście zrumienionego pieczywa tostowego… Zamiast tego, jemy ryż brązowy lub dziki, pieczywo pełnoziarniste, a najlepiej orkiszowe, takiż makaron, a ciastka maślane zastępujemy otrębowymi placuszkami. Nie są złe, ale nie należy wpadać w panikę. 

Wystarczy patrzeć na to, co jemy, bo według wytycznych dotyczących diety, opublikowanych w 2010 w USA, powinniśmy pilnować, żeby cukier w potrawach, spożywany przez nas każdego dnia, nie przekraczał 5% normy kalorycznej. Czyli jeśli jemy, powiedzmy, 2000 kalorii dziennie, cukry nie powinny przekraczać 100 kalorii. To jakieś 25 gramów, czyli sześć łyżeczek. Tyle tylko, że trudno tego dokładnie upilnować – bo o ile wiemy, ile słodzimy kawę, to trudno się dowiedzieć, jaka jest zawartość cukru w batoniku, jaka w sosie do kanapek (tak!), a jaka – w napoju energetycznym czy soku, który popijamy cały dzień. Badania wykazują, że aż 36% przyjmowanego codziennie cukru pochodzi z napojów gazowanych, energetycznych i soków, a tylko 6% - ze słodyczy. Warto więc pomyśleć nad tym, czy codzienne wypijanie litrowego kartonu soku czy trzech puszek napoju mającego zastąpić kawę jest sensowne. Lepiej przestawić się na zieloną herbatę (bez cukru!) i zwykłą wodę, a kiedy koleżanka z pracy znów przyniesie domowe ciasteczka, poczęstować się jednym – pominąwszy przyjemność dla nas, jej też będzie miło, jeśli jej wysiłki zostaną docenione.

A dla tych, którzy chcą zamienić cukier biały na coś „zdrowszego”, moja rada: syrop z agawy. Wygląda jak miód, smakuje słodko, nadaje się i do słodzenia napojów, i do wypieków. Ma niższy indeks glikemiczny od miodu, więc nie podnosi tak bardzo poziomu cukru. A to oznacza, że nie będziemy głodni zaraz po wypiciu słodzonej nim herbaty. Miodem lepiej nie słodzić – w wysokiej temperaturze traci wszystkie swoje zdrowotne właściwości, podobnie jak sok z cytryny.

Na podstawie artykułu Jennifer LaRue Huget w Washington Post.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz