Pomuchel to po kaszubsku dorsz. Ryba znana, podawana na wiele sposobów - ale dziś chciałam Wam opowiedzieć o tym mniej oczywistym. To nie jest potrawa postna, ale prosta, szybka w przygotowaniu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkhKIVwRXto90hU44zHgYAg4VVVrf5ucVJv3AmuhJHaMwHQ42kCX0AgRLBvidnaOLn5HrzJTIfA0BldRPUfDAopzMaUC_jI5BMD85OBoj-SNXRkaycTF3Zj5O2A3Emd13ow5BnKZz2V9LM/s400/klopsiki+z+pomuchla.jpg) |
fot. kuracjuszpolski.pl |
Kaszuby to teren związany z rybołówstwem, nic więc dziwnego, że ryby przetwarzano tam na wiele sposobów - wędząc, soląc, piekąc, gotując, a także robiąc z nich klopsiki, jak te widoczne na zdjęciu. Przepis wymaga filetu z dorsza, słoniny, jajek i przypraw, z których formuje się kulki, które następnie wrzuca się do gotującej wody. Potem klopsiki można podać z duszoną cebulą albo dowolnym sosem.
Warto ten przepis znać i mieć w pamięci. Wydaje mi się, że bez trudu można go wykonać z już ugotowanej (np. na parze) ryby, a to świetny sposób na zagospodarowanie resztek. Jeśli słonina jest dla kogoś nie do przyjęcia, można ją pewnie zastąpić masłem lub oliwą, chociaż wtedy łatwiej będzie klopsiki obsmażyć, a potem poddusić np. w sosie pomidorowym.
To danie kuchni kaszubskiej jest na liście produktów regionalnych od 2009 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz