wtorek, 24 stycznia 2012

Paprykarz szczeciński

Kolejny produkt tradycyjny.

fot. http://www.lapetite-pologne.com
Myśląc o produktach regionalnych, tradycyjnych, odruchowo kojarzy się je z kuchnią staropolską, z łapami niedźwiedzia w miodzie czy sękaczu, który 60 bab musiało obracać (a może 6, ale wiadomo, o co chodzi). Skąd w spisie Ministerstwa Rolnictwa paprykarz szczeciński, potrawa może i znana nam wszystkim, ale traktowana z pewnym dystansem, żeby nie powiedzieć - pogardą?

Historia paprykarza zaczyna się w latach 60-tych XX wieku. Przepis powstaje jako pomysł racjonalizatorski - po wycięciu filetów z bloków lodu zostaje trochę ryby, z którą nie ma co zrobić, a wyrzucić szkoda. Podobno polscy technolodzy zachwycili się afrykańską potrawą czop-czop. Jak nietrudno zgadnąć, składała się ona z ryżu, ryby, pomidorów i ostrej przyprawy. Polska wersja zawierała ryby z rejonu Afryki, pomidory (pulpę) z Bułgarii i Węgier, dodatkowe warzywa i ostrą paprykę. Pierwotnie ryby było 50% zawartości, potem bywało z tym różnie, podobnie jak z jakością ryby - trafiały się łuski, ości i inne mniej przyjemne elementy. Mimo to, paprykarz był sukcesem - eksportowano go do 32 krajów, a w Kolumbii podrobiono nasz produkt!

W latach 90-tych wiele zakładów wzięło się za produkcję paprykarza, bo ani nazwa, ani receptura nie były zastrzeżone. Od grudnia 2010 paprykarz znajduje się na liście produktów tradycyjnych i został przypisany, jak należy, do województwa zachodniopomorskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz